Prośba do czytelników

Bardzo ważne są dla mnie komentarze. Zatem proszę o nie, by móc poprawić swoją powieść w takim stopniu, żeby było w niej jak najmniej błędów.
Ważne: należy czytać posty w kolejności od najstarszego do najświeższego. Posty mają tworzyć sensowną całość. Przecież jest to powieść.

piątek, 21 listopada 2014

***

Darkar wraz z małą dziewczynką dotarł, jak mu się wydawało w bezpieczne miejsce. Nie zauważył nic niepokojącego w okolicy wybranego na schronienie wozu z sianem. Podążając tutaj kątem oka spostrzegł, gdzieś w oddali, walkę samotnej pary z hordami bestii, które atakowały bez wytchnienia osamotnione istoty. Postanowił im pomóc, jak tylko umieści w nie zagrożonym miejscu swoja podopieczną.
–  Julio czy mi już ufasz? –  zapytał się najdelikatniej, jak mógł wojownik małej elfki.
Dziecko nic nie odpowiedziało tylko grzecznie skinęło głową.
–  Skoro tak to teraz posłuchaj mnie bardzo uważnie. Muszę komuś pomóc w potrzebie. –  dziewczynce wskazał ręką kierunek w jakim musi się udać. –  Te potwory, które zgładziły również i twoich rodziców, próbują to samo zrobić innymi istotami. Dlatego muszę im pomóc wyjść cało z opresji, tak samo jak pomogłem tobie. Lecz, by móc to uczynić muszę mieć całkowitą pewność, że z tobą jest wszystko dobrze. Moje kochanie więc wejdź na ten pobliski wóz. Zagrzeb się w sianie i nie wychodź z niego pod żadnym pozorem. Gdy skończę z tymi potworami wtedy ciebie znajdę Julio. Rozumiesz mnie?
–  Tak. –  cicho odpowiedział mała dziewczynka.
–  No to leć w siano.
Mała elfka nie czekając ani chwili wdrapała się na wóz i zanurkowała w sianie. Darkar odwrócił się i spojrzał w kierunku walczącej pary. Nie namyślając się długo ruszył w kierunku potyczki.

Ciąg dalszy:
http://darkarposwiecenie.blogspot.com/2014/11/byli-cholernie-zmeczeni-walka-z.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz