Prośba do czytelników

Bardzo ważne są dla mnie komentarze. Zatem proszę o nie, by móc poprawić swoją powieść w takim stopniu, żeby było w niej jak najmniej błędów.
Ważne: należy czytać posty w kolejności od najstarszego do najświeższego. Posty mają tworzyć sensowną całość. Przecież jest to powieść.

czwartek, 20 listopada 2014

***

Silvie Ailen Healsing zawsze walczyła w parze z Cedrikiem. Zielonooka wojowniczka preferowała noże bojowe, miała je dwa po jednym dla każdej ręki. Była to ciekawa a zarazem bardzo skuteczna broń. Szczególnie można było ją docenić w bliskim i bezpośrednim starciu z krwiopijcami.
 Były to dwa eliptyczne ostrza, będące jak gdyby przedłużeniem jej przedramion. Po zewnętrznej stronie miały powierzchnię ostrza na całej swojej długości, po przeciwległej miała dwie rękojeści. W miejscu, gdzie uchwyt się kończył nóż przechodził w ostry łuk. Ponadto środek tej broni od strony wojowniczki miał charakterystyczne wycięcie w górnej części głowni, dzięki czemu Silvie mogła jednym cięciem ściąć głowę bestii.
Za to Cedrik używał mieczy o prostej głowni. Jeden był standardowy a drugi krótki. Obydwoje mieli na sobie kolcze koszule oraz szyszaki z nakarczkami i policzkami.
Komando po przybyciu, na skraju lasu, w bezpiecznym miejscu pozostawiło swoje wierzchowce. Ostatni odcinek zbrojni przebyli pieszo. Dotarłszy wreszcie do wozów spiętych łańcuchami wtargnęli w wampirzą mgłę. Ich oczom ukazał się widok, jakiego mogli się spodziewać. Szczątki uchodźców z Pomezanii były porozrywane na strzępy. Potykali się o nogi, ręce i głowy biedaków. Rozpoznawali pozabijane kobiety i dzieci, mężczyzn i starców. Widok, jaki przedstawiało pobojowisko w obozie było rzeźnią w pełnym tego słowa znaczeniu. Póki co żywych istot nie znaleźli.

Ciąg dalszy:
http://darkarposwiecenie.blogspot.com/2014/11/wszyscy-kronikarze-opisujacy-pene.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz